A co słychać u nas cztery miesiące po kupnie mieszkania? Właściwie ciągle przeboje. Mogłabym pisać o tym, jak zachowują się poszczególne ekipy remontowe, na co można się naciąć kupując mieszkanie od dewelopera, a także ile formalności wiąże się z kupnem mieszkania już po jego kupnie. Może zainteresowałoby Was też spieniężenie książeczki mieszkaniowej? Ale to wszystko są przecież rady na kolejne wpisy. I zdecydowanie oddzielne. Czytaj dalej
Mieszkanie kupione!
Długo żadna z nas nie pisała, ale było to spowodowane prostą sprawa – wreszcie kupiłyśmy mieszkanie! I ostatni miesiąc 2012 roku był bardzo intensywny. Każdy dzień wyglądał mniej więcej tak: praca, jedzenie na mieście, Castorama, Leroy Merlin, Obi, Jysk, dom. A potem znów: praca, McDonald na szybko, Castorama, budowa. Potem jeszcze gorzej: Praca, Obi, praca, budowa, Castorama, budowa itp. Był to więc czas nad wyraz męczący aż do świąt. Czytaj dalej
Kompletowanie dokumentów dla banków
Dalej jesteśmy na etapie, w którym jeszcze nie podpisałyśmy umowy kredytowej. Całość trwa już drugi miesiąc, odkąd dostarczyliśmy pierwsze paczki dokumentów. Nasz doradca kredytowy zaproponował, abyśmy spróbowali uderzyć do dwóch banków – do PKO BP oraz do Kredyt Banku. Czytaj dalej
Postępy: może jednak uda się kupić trzy pokoje!
A właściwie dwa i antresolę. Ostatnio znów zaczęłyśmy dość intensywnie szukać mieszkań na rynku pierwotnym, ale tym razem zdecydowałyśmy się na skorzystanie z pomocy biura nieruchomości (bo nie płaci się prowizji), ale o tym innym razem. Czytaj dalej
Coraz bliżej kupna
Zbliżamy się wielkimi krokami, aby wreszcie kupić mieszkanie. I najprawdopodobniej, domena blogu nie będzie zbyt precyzyjna, bo na 99% będą to dwa pokoje. Czytaj dalej