Za chwilę staniesz się studentem, postanowiłeś wynieść się z rodzinnego miasta w nieznane, a może jednak nie i po prostu chciałbyś na początek wynająć własny kawałek podłogi? Doskonały wybór – Jej Nieruchomość jest pod wrażeniem Twojej odwagi! Czy jednak wiesz, jak wynająć mieszkanie w dobrej cenie, a jednocześnie odpowiadające Twoim wymaganiom? To nie takie proste – co na to Królowa?

Królowa, zanim trafiła do Pałacu, wynajmowała wiele mieszkań. Niemałą historię wynajmu mają też Jej podwładni. Co mówią dziś – mądrzejsi o doświadczenie?

Lokalizacja – co to dla Ciebie znaczy?

Nie znasz miasta, w którym chcesz wynająć mieszkanie lub pokój – pojawia się problem, bo podświadomie szukasz mieszkania w samym centrum – blisko węzła komunikacyjnego (dworzec pkp, pks), Rynku, bo wiesz, że wszędzie będziesz miał blisko. Może, jednak warto zadać sobie jedno pytanie – gdzie będziesz przebywał najczęściej, jeśli nie codziennie? Może to być uczelnia, praca, inne miejsce, które planujesz odwiedzać często. Może się okazać, że wcale nie potrzebujesz bliskości dworca, bo wyjeżdżasz raz na miesiąc, dwa, a docenisz bliskość przystanku tramwajowego, który w kilka minut dowiezie się do celu. Zwykle mieszkania oddalone od centrum są tańsze – sprawdź, czy nie kalkuluje Ci się bardziej zakup biletu miesięcznego.

Standard – późny Gierek

„Mieszkanie w dobrym stanie, idealne dla studenta” – bardzo często oznacza to, że przez okna wieje wiatr, na ścianach zalega boazeria, stan łazienki również pozostawia wiele do życzenia. Królowa radzi omijać takie oferty albo negocjować z właścicielem obniżenie ceny lub też choćby delikatną modernizację mieszkania. Niewielkim kosztem, zmyślnymi dodatkami naprawdę można zdziałać wiele – wystarczy odwiedzić choćby Ikeę. Nie musisz wynajmować od razu apartamentu z parkietem z drewna egzotycznego, jednak ważne, abyś dobrze czuł się w miejscu, do którego będziesz wracał – grzyb na ścianie temu nie sprzyja.

Umowa, a może bez umowy?

Wydaje Ci się, że brak umowy oznacza luzackie podejście najemcy do tematu wynajmu. To może być jednak pozorne. Brak okresu wypowiedzenia, brak określonych reguł, może skutkować tym, że spotka Cię niemiła niespodzianka – podniesienie czynszu, rachunki, o których wysokości nawet Królowa nie śniła, posądzenie o zniszczenie mieszkania, a w najgorszym wypadku konieczność wyprowadzki z dnia na dzień. Sporządźcie umowę, która będzie chroniła obie strony – będziesz spał spokojniej.

Korzystać z pomocy pośrednika czy szukać na własną rękę?

To zależy. Pośrednicy najczęściej żądają prowizji za swoją pracę w wysokości jednomiesięcznego czynszu. Czasem jednak prowizję pokrywa właściciel mieszkania, któremu zależy na szybkim wynajmie. Pytanie – dlaczego? Być może cena jest zaporowa, być może mieszkanie ma jakieś wady (może to być lokalizacja, np. na obrzeżach miasta, zły stan techniczny), a może po prostu trafił na okres, w którym zainteresowanie wynajmem spada. Królowa radzi poszukać mieszkania samodzielnie – filtrując oferty bez pośredników. Jest jeszcze jeden, rewelacyjny sposób szukania – nie przeglądanie ogłoszeń, a jego zamieszczenie. Jej Nieruchomość podpowie, jak pisać takie ogłoszenie w kolejnym artykule.

Koszt wynajmu

Wynajmując mieszkanie/pokój warto poznać jego końcową cenę, jeszcze przed ewentualnym oglądaniem. Możemy być niemile zaskoczeni, jeśli enigmatycznie brzmiąca kwota 1200 zł + media, okaże się kwotą sięgającą np. 1800 zł. Szkoda naszego czasu, jeśli nad budżet ma nie przekraczać 1500 zł. Kiedy jesteśmy zdecydowani, negocjujmy – może uda się zaoszczędzić kilkadziesiąt-kilkaset złotych – nie zaszkodzi spróbować. Jak zorientować się w cenach nieruchomości? Wystarczy porównać kilka w miarę podobnych ofert i wyciągnąć średnią – łatwiej nam wtedy będzie oszacować, czy stać nas na mieszkanie 2-pokojowe, czy może jednak kawalerkę.